Druga zdrada
Mijały dni. Jego matka zadzwoniła ponownie, tym razem, żeby mnie zbesztać. „Upokorzyłeś Alexa” – powiedziała.
Rozłączyłem się bez słowa.
Potem wrócił Alex.
„Przepraszam” – powiedział. „Pozwoliłem, żeby strach mnie powstrzymał. Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę. Dla Sary. Dla nas”.
Chciałem w to wierzyć. Dla Sary.
Więc zgodziłem się spróbować, ostrożnie.
Ale coś we mnie się zmieniło. Moja pewność siebie pękła. A pęknięcia, jak się dowiedziałem, nie goją się bez prawdy.
Więc pewnej nocy, kiedy spał obok mnie, sięgnęłam po jego telefon. Nie chciałam być wścibska. Potrzebowałam spokoju. Potrzebowałam zapewnienia.
To, co znalazłem, złamało ostatni kawałek mojego serca.
Wiadomości.
Do kobiety, z którą pracował. Romantyczny. Tajemniczy. Szeptał plany na przyszłość, w których nie brałem udziału.
Dzień, w którym odszedłem
Następnego ranka zadzwoniłem do prawnika.
Kiedy Alex wrócił wieczorem do domu, Sarah i ja już nie żyliśmy. Emily powitała nas bez słowa.
Alex zaprzeczał romansowi, dopóki nie pokazałem mu dowodów.
Podczas rozwodu zatrzymałem dom Sary, samochód i, co najważniejsze, stabilizację .
Płaci hojne alimenty. Ale dług emocjonalny? To on musi go spłacić.
